Intro 1

 

Pytanie o przyszłość Europy

Bp prof. Tadeusz Pieronek
Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego

Przyszłość Europy, tej, która się jednoczy, jest od pierwszego zamysłu jej powołania złączona z wielkimi nadziejami, ale także z obawą, że może się to nie udać, albo może doprowadzi do utraty jej tożsamości kulturowej, będącej dorobkiem wieków, co spowodowałoby powstanie nowej struktury europejskich państw, nieprzypominającej w istocie tego, czym była Europa.

Pomysłodawcom i twórcom idei zjednoczonej Europy chodziło o to, by zostać przy tradycyjnej Europie, odbudowywanej po wojnie na fundamencie chrześcijańskim. Skłaniały ich do tego wnioski z tragicznych następstw degradacji człowieczeństwa przez obłędne, nieludzkie ideologie faszyzm i komunizm, dążące do panowania nad światem niszczycielską wojną, ludobójstwem, zsyłkami, łagrami i obozami koncentracyjnymi. Nowa Europa odcinała się od takich metod i pragnęła stworzyć państwom wchodzącym w jej skład przestrzeń szacunku dla godności człowieka, wolności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa.

W praktyce okazało się, że na pierwszy plan przy jej budowie wysunęły się potrzeby związane z koniecznością wzmocnienia siły gospodarczej, stąd zabiegi o węgiel, stal i atom, wolny rynek, by zrównoważyć, a nawet wyprzedzić w tej mierze siłę Związku Radzieckiego. To dobrze, że zadbano również o dobrobyt ludności, ale brak zagospodarowania sfery duchowej człowieka było błędem tych, którzy mogli o to zadbać, a zwycięstwem tych, którzy celowo chcieli się pozbyć rzekomego obciążenia, jakim dla laickich nurtów kulturowych było chrześcijaństwo, nawet jakikolwiek transcendentny wymiar osoby ludzkiej.

Unia Europejska kieruje się zasadami demokratycznego państwa prawa, oraz wartościami europejskimi. Trzeba mieć świadomość, że wartości europejskie nie są tożsame z wartościami chrześcijańskimi, ponieważ jednak Unia uznaje i chroni wolność religijną, teoretycznie szanuje także wartości chrześcijańskie. Praktyka budzi wiele wątpliwości, bo chociaż Unia nie ma prawa narzucać wierzącym swoich wartości, to niestety, często to robi, co powoduje niesmak i jest ukrytym aktem dyskryminacji.

Unia Europejska jest niewątpliwie w duże mierze udaną próbą integracji, która przyniosła jej obywatelom znaczne korzyści gospodarcze, poczucie wspólnoty i bezpieczeństwa, nie potrafiła jednak doprowadzić do takiej solidarności, która zapobiegałaby istniejącym jeszcze potrzebom, których zaspokojenie otwarłoby drogę do wzajemnego zaufania i jedności.
Kryzysy, jakie dotąd przeżywała Unia, zwłaszcza groźba opuszczenia Unii, co już stało się faktem ze strony Wielkiej Brytanii (Brexit), wypływały często, np. z naruszanie zasad moralnych, z nierównego traktowania państw członkowskich, z poważnego braku precyzyjnego podziału kompetencji poszczególnych organów Unii.

 

Tematyka XVII konferencji krakowskiej, podczas czterech sesji, dotyczy wyzwań, przed jakimi Europa stanęła dzisiaj. Pierwszym z nich jest potrzeba silnego przywództwa w Europie, jego kształtu, odpowiedzi na pytania o słuszność tzw. Europy dwóch prędkości z jej konsekwencjami politycznymi i ekonomicznymi.

Drugim zagadnieniem jest pytanie o możliwość obrony tożsamości europejskiej, odwołującej się do chrześcijaństwa, ponieważ, mimo pewnego osłabienia, nie zatraciło ono swojej wartości i może stanowić dla Europy solidny fundament moralny.

Trzecim tematem konferencji będzie debata o przyszłości Unii Europejskiej, przez ewentualną reformę jej struktur, zmierzających do jej wzmocnienia i większej skuteczności działania.

Podczas czwartej sesji spodziewamy się głębszej refleksji nad skutkami Brexitu, co on przyniesie dla Wielkiej Brytanii i jakie będą jego konsekwencje, polityczne, etyczne i gospodarcze dla Europy i jej przyszłości.

Kraków, 20 maja 2017 r.